Jakoś tak wyszło, że życzenia zamieszczę osobno. Kto będzie chciał to sobie przeczyta...
Także
tego... Mokrego dyng... Wróć! To nie te święta... Dużego karpia,
dobrego barszczu. Stosu ciastek, którego sam ciasteczkowy potwór nie
byłby w stanie wsunąć... A tak klasycznie to szczęścia, zdrowia...
eee... samych szóstek z plusem? Zdania wszystkiego co tam macie zdać.
Weny dla pisarzy, bo widzę, że sporo blogów odpadło. No i czego tam
sobie jeszcze wymarzycie. ( Wiem, że nie umiem składać życzeń. Nigdy
tego z resztą nie lubiłam.)
Także żegnam i mam nadzieję, że widzimy się w jeszcze liczniejszym gronie po nowym roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz