poniedziałek, 24 grudnia 2018

PRZEPROSZENIA

No cóż... z jednej strony piszę to, by dać Wam znać, iż żyję, a nawet piszę. W tym momencie mój prolog jest dłuższy niż większość rozdziałów, które dotychczas pisałam. Mam nadzieję, że na sylwestra go opublikuję. Przepraszam za tak ogromną zwłokę, miałam do końca listopada się wyrobić, ale serial Titans nie dał mi takiego zastrzyku weny i pomysłów jak przewidywałam.

A z drugiej strony chcę Wam życzyć wszystkiego najlepszego z okazji Świąt Bożego Narodzenia i nadchodzącego Nowego Roku. Dużo zdrowia, szczęścia, pieniędzy, weny dla pisarzy, dobrych ocen i wyników na wszelkich czekających Was egzaminach, weny, zapału do pisania... wspominałam o wenie? Mam nadzieję, że moja wróci jak najszybciej z ciepłych krajów i pozwoli mi napisać ten epicki prolog (epicki? Żartuję...)

PS. Tylko mi wydaje się, że wszelkie blogi o tytanach zapadły w jakąś hibernację? Serio myślałam, że serial da kopa temu fandomowi.

PS.2. Chcę sprawdzić obecność. W związku z tym proszę, aby każdy kto to to czyta, zostawił chociaż minimalny ślad w komentarzu. Każda osoba się liczy. Mam wtedy większą motywację, bo wiem, że ktoś na ten prolog czeka.

Do "zobaczenia", mam nadzieję, w Sylwestra.